Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
http://orig10.deviantart.net/77cf/f/201 … 7dm1pz.jpg
Imię: Micah
Wiek: około 50 lat (czyli, jak na elfa, całkiem niewiele)
Rasa: elf (a jaki elf jest, każdy widzi)
Profesja/klasa: łotrzyk
Umiejętności: doskonale opanowana walka kontaktowa. Micah, jak na elfa przystało, z łukiem w dłoni czuje się, jak ryba w wodzie, ale równie dobrze radzi sobie w walce dwoma sztyletami. Ma doskonałe wyczucie rytmu, dlatego uwielbia tańczyć i śpiewać, ale absolutnie nie potrafi gotować. To przysporzyło jej w przeszłości sporo problemów, ale grunt, to sobie radzić, prawda? Doskonale słyszy i widzi w ciemności. Jak na elfa wciąż jest jeszcze młoda, więc ciężko powiedzieć, czy rozwinie się w niej talent magiczny.
Charakter: przyuczana od najmłodszych lat, by nie ufać ludziom, lecz jej ostrożność i dystans ciężko zauważyć na pierwszy rzut oka. Micah jest otwarta i wesoła, a w dodatku całkiem niezła z niej aktorka. Dlatego, jeśli wydaje ci się, że pozyskałeś jej zaufanie, zastanów się nad tym dwa razy. Bywa złośliwa, szczególnie gdy kogoś polubi, a kiedy wymaga tego sytuacja, zachowuje powagę i niemal zimne wyrachowanie. Do upadłego będzie bronić tego, na czym jej zależy i tak samo będzie dążyć do obranego przez siebie celu. Bywa ciekawska, często bardziej, niż sama chciałaby przyznać i, jak większość kobiet, ma absolutną słabość do małych zwierzątek futerkowych (i nie tylko futerkowych).
Wygląd: dziewczę to niewysokie i smukłe, o burzy długich, białych włosów, które łagodnie skręcają się w grube loki. Jej intensywne, niebieskie oczy potrafią wyglądać niepokojąco, szczególnie, gdy nocą zaczynają lśnić własnym blaskiem (wtedy też jej oczy stają się czarne, pomijając tęczówki, by jak najlepiej absorbować blask księżyca). Nie każdy potrafi znieść jej spojrzenie, dlatego zazwyczaj Micah spuszcza wzrok, idealnie udając skromną, delikatną dziewczynkę, która wyglądała niezwykle uroczo, szczególnie z uśmiechem na ustach. Tatuaże w postaci dwóch błękitnych kresek na każdym policzku ma od kiedy pamięta, lecz nie wie, kto je zrobił. Alabastrowa skóra bez skazy pokrywa jej wyćwiczone ciało, kusząc gładkością, a w śliczną, harmonijną twarz możnaby wpatrywać się godzinami (ach, ach, te elfie geny!).
Co nieco o historii: Micah jest sierotą. Nie wie, skąd pochodzi, kim są jej rodzice. Jako niemowlę znalazł ją skromny mnich podróżujący między wioskami rozsianymi wokół swojego klasztoru. Zabrał dziecko ze sobą, nie chcąc pozostawiać go na pewną śmierć i w raz z innymi braćmi wychował najlepiej, jak umiał. Dziewczynka szybko zaczęła pobierać nauki pisania, czytania, nawet kaligrafii, ale szybko okazało się, że największą frajdę sprawia jej trening fizyczny. Tym sposobem Micah zaczęła poznawać tajniki starych sztuk walki, pozwalających osiągnąć jedność ciała i ducha. Niestety nie dane jej było zakończyć szkolenia - dopóki była dzieckiem (a trwało to i tak dłużej, niż normalnie, biorąc pod uwagę długość życia elfów i ich wolniejszy rozwój) mogła trenować, jak wszyscy, lecz gdy zaczęła dorastać, stała się pokusą dla wyświęconych mnichów. Mimo to bez żalu opuściła klasztor i ciekawa życia wyruszyła w świat. Obrała sobie za cel odnalezienie swojej rodziny, choć nie miała pojęcia, gdzie szukać. Nie zrażała się jednak, przemierzając kolejne mile. Szybko znajdowała sobie towarzystwo w podróży - brak talentu kulinarnego bardzo ją ku temu pchał, nic więc dziwnego, że niemal z ulgą przywitała propozycję podróży z cygańskim taborem. Taniec, wino i śpiew, chciałoby się powiedzieć. Życie nie jest aż takie złe.
Upodobania: bywa nieśmiała w bardziej intymnych kontaktach, szczególnie z innymi kobietami (a zdażył się całus, bądź dwa), choć urodziwym młodzieńcem zdecydowanie nie pogardzi.
Bo rudy to stan umysłu.
Offline
Strony: 1
[ Wygenerowano w 0.020 sekund, wykonano 9 zapytań - Pamięć użyta: 529.41 kB (Maksimum: 588.98 kB) ]